Budowanie właściwych fundamentów dla przyszłego SOC

Wykrywanie i reagowanie w sieci

Dlaczego SIEM + NDR + dowolny EDR to najskuteczniejsza droga do autonomicznego systemu SOC wspomaganego przez człowieka

Każdy lider ds. bezpieczeństwa stoi przed tym samym pytaniem: co powinno stanowić istotę nowoczesnej platformy SecOps? CrowdStrike, SentinelOne i inni argumentują za podejście „najpierw punkt końcowy”: zacznij od EDR, a następnie dodaj SIEM i dowolny NDR. W Stellar Cyber ​​wierzymy, że mocniejszy fundament pochodzi z SIEM + NDR, plus dowolny EDR.

Oba podejścia mają zapewniać jednolitość. Oba obiecują przejrzystość całego łańcucha zabójstw. Ale prawdziwa różnica tkwi w… gdzie zakotwiczasz swoją architekturę—i ten wybór ma znaczenie, jeśli poważnie myślisz o budowaniu rozszerzony o człowieka autonomiczny SOC.

Dlaczego EDR na pierwszy rzut oka wydaje się atrakcyjne, ale ma swoje ograniczenia

EDR zyskał popularność, ponieważ punkty końcowe są wszędzie: laptopy, serwery, obciążenia chmurowe, a teraz także urządzenia IoT i OT. Dostawcy tacy jak CrowdStrike a SentinelOne zbudował potężne ekosystemy wokół telemetrii punktów końcowych, co dla wielu organizacji okazało się najszybszym sposobem wykrywania zaawansowanych zagrożeń.

Jednakże punkt końcowy jest z natury ograniczony.

Dlatego platformy EDR-first w końcu próbują dodać SIEM or NDR. Ale architektura nadal traktuje EDR jako podstawowe źródło prawdy — i tu właśnie pojawiają się ślepe punkty.

Dlaczego SIEM + NDR + Any EDR to lepsza podstawa

Jeśli Twoim celem jest wydajność operacyjna i droga do autonomii, musisz zobaczyć cały obraz od początkuDlatego Stellar Cyber ​​kładzie nacisk SIEM + NDR jako rdzeńz możliwością spożycia każdy EDR.

Oto dlaczego to podejście jest skuteczniejsze:

  1. Logi opowiadają historię intencji. A SIEM Rozwiązanie Foundation oznacza, że ​​zaczynasz od najbardziej elastycznego i szerokiego źródła danych – logów z aplikacji, chmury, systemów tożsamości i infrastruktury. Logi rejestrują kontekst i intencje: nieudane logowania, eskalacje uprawnień, nietypowe wywołania API. Sygnały te są kluczowe dla wykrywania ataków, zanim do nich dojdzie.
  2.  
  3. Ruch sieciowy ujawnia prawdę. Atakujący mogą usuwać logi lub omijać punkty końcowe, ale nie mogą uniknąć sieci. NDR Zapewnia wgląd w ruchy boczne, dowodzenie i kontrolę oraz eksfiltrację danych. Bez NDR poruszasz się po omacku ​​w środkowych etapach łańcucha śmierci.
  4.  
  5. Każdy EDR dopełnia obrazu. Podłącz dowolny EDR, którego już używasz —CrowdStrike, SentinelOne, Microsoft Defender lub inne – nadal rejestrujesz szczegółowe dane telemetryczne punktów końcowych. Nie jesteś jednak zmuszony do uzależnienia od jednego dostawcy. Zyskujesz swobodę wdrażania nowych narzędzi EDR w miarę rozwoju potrzeb biznesowych, podczas gdy Twoje podstawowe Platforma SecOps Pozostaje stabilne.
Wynik: logi (intencja) + pakiety (zachowanie) + punkty końcowe (aktywność). To widok trójwymiarowy zapewnia, że ​​nie będziesz nadmiernie skupiać się na jednym źródle danych.

Autonomia wspomagana przez człowieka zaczyna się od równowagi

W branży dużo się mówi o autonomiczny SOC—gdzie sztuczna inteligencja zajmuje się powtarzalnymi zadaniami, a ludzie koncentrują się na decyzjach o wysokiej wartości. Ale autonomia działa tylko wtedy, gdy sztuczna inteligencja ma zrównoważona podstawa danych. Podaj mu tylko dane z punktów końcowych, a Twoja sztuczna inteligencja będzie skłaniać się ku wzorcom skoncentrowanym na punktach końcowych. Podaj logi i pakiety jako rdzeń, a sztuczna inteligencja dostrzeże szersze wzorce obejmujące tożsamości, aplikacje i ruch boczny.

Ta równowaga umożliwia SOC wspomagany przez człowieka:

Gdy Twoja podstawowa platforma składa się z SIEM + NDR + Any EDR, sprawiasz, że sztuczna inteligencja staje się inteligentniejsza, bardziej kompletna i mniej stronnicza — dzięki czemu analitycy mogą jej zaufać.

Kontrola kosztów i rzeczywistość operacyjna

Kolejna praktyczna zaleta: koszt i elastyczność.

Jeśli zakotwiczysz swoje SOC w modelu EDR-first, jesteś przywiązany do licencji i ekosystemu tego dostawcy. Chcesz zmienić EDR? Ryzykujesz uszkodzenie rdzenia swojego stosu SecOps. Dlatego tak wielu dostawców kupuje, zamiast budować NDR lub SIEM – starają się dokupić brakujące elementy, nie rezygnując z kontroli nad punktem końcowym.

W przeciwieństwie do tego SIEM + NDR w swojej istocie jest niezależny od dostawcy punktu końcowegoMożesz uruchomić CrowdStrike już dziś, przejść na Microsoft jutro lub obsługiwać wiele systemów EDR w oddziałach. Twoje przepływy pracy SOC, pulpity nawigacyjne i korelacja AI pozostają niezmienne. A ponieważ sieć i gromadzenie logów skalują się wydajniej niż wdrażanie nowych agentów punktów końcowych wszędzie, często oszczędzasz zarówno na licencjach, jak i na kosztach operacyjnych.

Historia z pola

Jeden z menedżerów ds. bezpieczeństwa (SecOps) podzielił się z nami niedawno swoimi doświadczeniami. Zaczął od platformy skoncentrowanej na EDR, ponieważ wydawała się najłatwiejsza. Z czasem zdał sobie sprawę, że jego analitycy wciąż gonią za zjawami – alertami bez weryfikacji sieci, niekompletnymi harmonogramami incydentów i atakami na pominięte dane uwierzytelniające.

Kiedy przeszli na platformę SIEM + NDR firmy Stellar Cyber, zachowując dotychczasowy system EDR, zmiana była natychmiastowa. Alerty stały się bogatsze, ponieważ dowody sieciowe i kontekst logów otaczały każde zdarzenie na punkcie końcowym. Analitycy zaufali incydentom, nad którymi pracowali, czas triażu skrócił się o ponad połowę, a kierownictwo w końcu dostrzegło efektywność kosztowa zostały obiecane.

Tego rodzaju zmiany operacyjne można osiągnąć jedynie wtedy, gdy rdzeń jest budowany tak, aby był szeroko zunifikowany, a nie wąsko.

Ścieżka do przodu

Debata między EDR + SIEM + dowolny NDR oraz SIEM + NDR + dowolny EDR to nie tylko semantyka. Chodzi o gdzie zaczynasz, na czym się skupiasz i jak elastyczna staje się twoja przyszłość.

Strategia „najpierw punkt końcowy” ogranicza Cię do jednego obiektywu. Strategia „najpierw log i sieć” otwiera Ci pole do popisu i pozwala dodać dowolny wybrany obiektyw końcowy. To fundament autonomiczny SOC wspomagany przez człowieka—gdzie sztuczna inteligencja skaluje możliwości SecOps, a ludzie zachowują kontrolę nad osądem i strategią.

Ostatecznie najstraszniejsze zagrożenia nie ograniczają się tylko do punktów końcowych. Rozprzestrzeniają się w logach, pakietach i tożsamościach. Zbuduj swoje SOC w oparciu o tę prawdę, a nie tylko szybciej powstrzymasz zagrożenia – osiągniesz to dzięki kontroli kosztów, elastyczności i autonomii, których potrzebuje Twoja firma.

Przewiń do góry